środa, 16 września 2015

Posted by showmemagic On 17:35
Tak sobie ostatnio myślałam, co by tu zrobić ze stale powiększającym się stosem bransoletek w domu. Rozważałam, żeby wybrać się z tym wszystkim na jakąś wyprzedaż garażową, ewentualnie wystawić to gdzieś w internecie. Na wyprzedaże jednak są kolejki w zapisach, a promotor wyrobów ze mnie średni (bo najwięcej energii wkładam w tworzenie, potem odkładam i zajmuję się czymś innym ;)), więc w efekcie dalej by leżało i kurzyło się. W międzyczasie na fb widziałam zdjęcia siostry ciotecznej ze schroniska w Korabiewicach i po paru dniach mnie oświeciło- oddam część rzeczy na aukcje charytatywne. Bo po co ma się u mnie marnować, jak może przynieść, chociażby niewielką, korzyść zwierzakom. Żeby nie było, że rzucam słowa na wiatr- wczoraj dostarczyłam paczuszkę z moją radosną twórczością do siedziby Fundacji :).

A ze spraw bardziej blogowych- taką oto ostatnio bransoletkę popełniłam (koleżanka poprzedniej ;)):


2 komentarze:

  1. Bardzo stylowa bransoletka! Po ilości koralików z której się składa podejrzewam, że tworzenie jej musiało być bardzo pracochłonne! :-o
    No i gratulacje za odważny pomysł pomocy zwierzakom! To genialny sposób na zrobienie miejsca w szkatułce z biżuterią i jednocześnie wykorzystania swoich tworków w szczytnym celu! :)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie robi się ją stosunkowo szybko, bo splot jest bardzo prosty. Najważniejsze to dobrze ściągać sznurki, żeby się nie rozplatały i to jest część, od której najbardziej palce bolą ;).

      Usuń

Dziękuję Ci za odwiedzenie mojego kawałka świata. Jest mi niezmiernie miło za pozostawienie przez Ciebie śladu po sobie w postaci komentarza.