środa, 30 września 2015

Posted by showmemagic On 12:42
 Moje problemy z laptopem osiągnęły w zeszłym tygodniu punkt kulminacyjny polegający na tym, że laptop się wyłączył i włączyć już nie chciał. Po przeskanowaniu okazało się, że ma prawie tysiąc bad sectorów (to już samo w sobie jest złe), a do tego tworzą się nowe w międzyczasie (to jeszcze gorzej). Szczęście w nieszczęściu, laptop jest na gwarancji, więc przejażdżka do sklepu, gdzie dowiedziałam się, że serwis Lenovo jest w Niemczech, a naprawa może trwać i dwa tygodnie, i miesiąc... Taaaaaak... No cóż. Trzeba czekać.




Krótka historia bransoletki: początkowo miała to być jedna bransoletka, upleciona tylko ze sznurków, ale w połowie (po kilkukrotnym jej rozplataniu, bo ciągle coś nie tak było) skapnęłam się, że mam zdecydowanie za krótki sznurek... Brawo dla mnie. Sznurka było 8 kawałków, po 4 w jednym kolorze i tak sobie chwilę podumałam i wymyśliłam sobie komplet. Łatwy do zrobienia, a każda bransoletka jest trochę inna :).







0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za odwiedzenie mojego kawałka świata. Jest mi niezmiernie miło za pozostawienie przez Ciebie śladu po sobie w postaci komentarza.